12/07/2016
O Modenie słyszeli chyba wszyscy. Kulinarnie, znana jest jako miejsce skąd pochodzi ocet balsamiczny, a ostatnio dość głośno zrobiło się o niej z powodu znajdującej się tu restauracji Osteria Francescana , okrzykniętej najlepszą restauracją świata. A jeśli nie kulinarnie, to Modena może kojarzyć się Wam z z Luciano Pavarottim, który w Modenie się urodził. A fanom motoryzacji Modena zapewne przywodzi na myśl czerwone Ferrari, gdyż właśnie tutaj żył ich twórca - Enzo Ferrari.

Ale czy ktoś Was zachęcał do odwiedzenia Modeny, jako miasta? Cóż, nas nie i Modena miała być dla nas tylko przystankiem. Miejscem w którym spędzimy noc i następnego ranka wyruszymy w dalszą podróż. Jak się jednak okazało, nasz krótki pobyt w Modenie, to jeden z momentów, które wspominamy najlepiej z naszej prawie dwu-tygodniowej wycieczki.

Klimatyczne uliczki w Modenie

Klimatyczne uliczki w Modenie

Klimatyczne uliczki w Modenie

Klimatyczne uliczki w Modenie

To co w centrum Modeny bardzo nas urzekło, to sztuka uliczna oraz klimatyczne uliczki.

Modena - plac przed Pałacem Książęcym

Całe centrum jest bardzo urokliwe, tutaj plac przed Pałacem Książecym. Niezwykły był przede wszystkim brak tłumu turystów, co zresztą widać na powyższym zdjęciu. Nie było też sklepów i straganów sprzedających włoskie pamiątki “made in china”, a zamiast tego mnóstwo restauracji, kawiaranek i designerskich sklepów z ubraniami, okularami, czy artykułami do domu, jak chociażby ten poniżej.

Sklepik w Modenie

Pizza w Modenie

Kolację zjedliśmy w Pizza Erasmo i musimy przyznać, że była naprawdę niezła. Co prawda, to nie pizza była naszym planem na kolację, ale mimo czwartku okazało się, że w żadnej z polecanych restauracji nie było wolnych miejsc! O Osterii nie wspominamy, bo tam sama rezerwacja graniczy z cudem...

Modena nocą

Modena nocą

Następnego ranka, udaliśmy się na bazar Albinelli. Został on uznany za pomnik dziedzictwa kulturowego i jest zlokalizowany w samym centrum miasta. Według filmu Chef's table ( trailer na youtube , to właśnie tutaj Massimo Bottura szuka produktów, które później serwuje w swojej trzy gwiazdkowej restauracji. Coż, my go niestety nie spotkaliśmy, ale może następnym razem..? Bo do Modeny jeszcze wrócimy!

Mercato Albinelli - bazar w Modenie

Parmezan na Mercato Albinelli

Na bazarze jest olbrzymi wybór serów, przede wszystkim parmezanu, zarówno takiego dojrzewającego jedynie 12 miesięcy, jak i 36 czy nawet 48. Ale można zaopatrzyć się również w świeżą ricottę, (która jest po prostu kremowa, bez specyficznego posmaku ricotty z pudełka), czy rewelacyjną mozarellę di buffala, w różnych rozmiarach, która po prostu rozpada się w dłoniach i rozpływa w ustach.

Świeże warzywa w Modenie

Warzywa na Mercato Albinelli

Warzywa na bazarze Albinelli

Wybór warzyw i owoców jest oszałamiający, ahh, świeże karczochy!!

Świeże ryby w Modenie

Były też dwa stoiska ze świeżymi rybami, głownie morskimi.

Szynki na bazarze w Modenie

I oczywiście spory wybór wędlin. Co ciekawe, na tym bazarze nikt się nie spieszy. Można spokojnie porozmawiać zarówno ze sprzedającym jak i osobami stojącymi z nami w kolejce.

Na tym stoisku, zopatrzyliśmy sie również w butelkę Lambrusco. Jest to lekko gazowane, czerwone wino pochodzące z regiony Modeny. Najczęściej wytrawne (secco), ale również spotkaliśmy się z półsłodkim (amabile). Wino to ma bardzo długą tradycję i zostało stworzone, aby towarzyszyć posiłkom. Idealnie będzie komponowało się ze wszystkim co charakterystyczne dla regionu Emilia Romana, czyli: wędlinami (dojrzałymi szynkami, czy mortadelą), serami (raczej miękkimi), jak i potrawami opartymi o sos pomidorowy i mięsa.

Espresso, Piazza Grande, Modena

Po zakupach, zasłużone, mocne espresso na Piazza Grande.

Fabryka octu balsamicznego w Modenie

Wyjeżdzając z Modeny, postanowiliśmy odwiedzić najstarszą fabrykę octu balsamicznego na świecie, czyli Acetaia Guisti . Rodzina Guisti zajmuję się produkcją Aceto Balsamico już od 17 (!) pokoleń.

W budynku unosił się bardzo przyjemny, intensywny zapach winogron i lekko ostry, kwaśny aromat octu.

Ocet balsamiczny - wytwarzanie

Tradycyjna metoda wytwarzania octu balsamicznego

Tradycyjny ocet balsamiczny (Aceto Balsamico Tradizionale), powstaje w procesie redukcji ugotowanego soku z winogron szczepu Trebbiano i (lub) Lambrusco. Syrop powstały w wyniku gotowania, dojrzewa w bateriach beczek (widocznych na zdjęciach powyżej) przez minimum 12 lat. Beczki produkowane są z różnych gatunków drewna, każdy z nich oddaje octowi inny aromat. Co ciekawe, beczki te nie są wyrzucane po opróżnieniu, a wykorzystywane w dalszej produkcji. Najstarsza z beczek ma ponad 300 lat! Co roku, pewna część młodszego syropu (w większej beczce) przelewana jest do tej mniejszej, zaś największa beczka uzupełniana nową porcją syropu. I tak przez kolejnych 12, 25, 50 czy nawet 100 lat, aż ocet dojrzeje i nabierze pełnego, głębokiego smaku i aromatu.

Ocet najczęsciej spotykany w sklepach, czyli po prostu Balsamic Vinegar to ocet dojrzewającym jedynie w jednej beczce, której zawartość po upływie minimum 2 miesięcy jest mieszana z częścią octu winnego. Dodatek octu winnego jest różny w zależności od producenta.

Tradycyjna metoda wytwarzania octu balsamicznego

Na koniec wycieczki uczestniczyliśmy w degustacji produktów firmy. Tradycyjne octy (czyli te w najmniejszych buteleczkach na pierwszym planie) smakowały w zasadzie jak bardzo intensywne, winogronowe słodycze. Jako pamiątkę zakupiliśmy buteleczkę Il Banda Rossa (widocznego z prawej strony), jednego z flagowych produktów firmy. Ocet ten wytwarzany jest tak jak tradycyjny aceto balsamico (w baterii beczek przez 12 lat), ale na koniec zawartość beczki mieszana jest z pewną częścią octu winnego.

Gospodarstwo rolne

Produkcja parmezanu

Na zakończenie naszego pobytu w regionie Modeny, odwiedziliśmy gospodarstwo rolne produkujące... oczywiście parmezanu! Parmezan, jest chyba jednym z naszych ulubionych serów. Połączenie smaków: słonego, słodkiego oraz pikantności czyni go niezwykle unikalnym produktem. Farma którą odwiedziliśmy, Bio Hombre , była bardzo ciekawym miejscem. Mleko wykorzystywane do produkcji sera, pochodzi od krów żyjących na farmie i wypasanych na jej terenach. A dodatkowo, właściciel farmy jest wielkim miłośnikiem samochodów Maserati, i w jednej ze stodół znajdowało się całkiem spore, darmowe muzeum samochodów tej marki :-)

Bio Hombre - muzeum Masserati.


dodaj komentarz